

Tyły są do siebie jeszcze bardziej podobne niż przody, więc pokażę tylko jeden.
A tym co dostałam pochwalę się pewnie za jakiś czas, kiedy dotrze do mnie ostatni prezent i kiedy zmuszę mój zbuntowany aparat do współpracy ;)A przy okazji spotkania z Ami dostałam do rąk mój wędrujący album, świetnie jest mieć u siebie taki jeden mały album w którym każda strona jest inna, i każda coś mówi o autorce. I cieszę się że już się znów zapisałam do wymiany albumowej, musze się tylko zebrać w sobie i zrobić okładkę :D

śliczne, szczególnie podobają mi się te z różem i zielenią :)
OdpowiedzUsuńbardzo sympatyczne parawaniki z serduchami!!!
OdpowiedzUsuńsuper :D