poniedziałek, 20 lipca 2009

Orientacyjnie

Odespana i najedzona po Jarocinie (o którym można poczytać tutaj) postanowiłam dodać nareszcie komplet, który powstał jako prezent dla mamy, po części na zamówienie. Komplet składa się, jak widać, z okładki na zeszyt i kartki. Zeszyt służyć ma do zapisywania relacji i nformacji na temat zawodów w jeździe rowerowej na orientację, a które moi rodzice w sezonie jeżdżą praktycznie co tydzień, dlatego też wykorzystałam do tworzenia kawałek mapy.


Kartka za to, razem z częścią koncepcyjną powstała w dosłownie 15 minut. I mimo wszystkich krzywizn i niedociągnięć, jestem z takiego wyniku w takim czasie całkiem zadowolona :D



PS. Jakoś mi kolory na zdjęciach blakną na tym blogspocie.

PS2. A to mam w uszach od soboty.