niedziela, 22 lutego 2009

Na zapiski senne

(Chyba) mogę już pokazać główny wytwór mojego ostatniego scrapowego dnia, jako że dzisiaj miał być wręczony jako prezent. Jest to, jak to ze mną często bywa, okładka 'marszowa', bo tę formę notesu polubiłam najbardziej. Celem, który chciałam osiągnąć przy tworzeniu tejże okładki była ogólna zwiewność i lekkość, i nawet nareszcie wyprawiłam się do apteki po gazę, z czego jestem niezmiernie uradowana, bo to bardzo wdzięczny materiał :) Z efektu jestem nawet zadowolona, mimo że po drodze zepsuła mi się maszyna xD Mam nadzieję, że gdzieś jeszcze są do dostania części do starych Łuczników. A teraz koniec gadania, pokazuję okładkę.

10 komentarzy:

  1. Bardzo senny sennik :) jako śniączka z naprawdę rozbudowanymi fabularnymi i kolorowymi snami zachwycam się nim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czadowy, strasznie mi sie podoba :O

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny jest!!! Aż chce się go zapisać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. okładka piękna - zwiewna, lekka i senna!!!

    ps. jak chcesz to mogę ci dać namiary na punkt napraw maszyn do szycia, bardzo blisko twojego obecnego miejsca zamieszkania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obłędny i cudny, te kolory, dodatki, kwiatki z kalki...mrrrr :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piekny notes na senne zapiski!
    ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Rossie... przepiękny jest!

    Cudne kolory... cudne wszystko! boski, po prostu boski!

    Chylę czoła za umiejętność robienia marszowych okładek. Serio :*

    buziole :*:*:*

    :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne ;-) uwielbiam gadżety dopracowane do ostatniego detalu ;-)
    Dziękuję za komentarz ;-) Pozdrawiam Podszewka;-)

    OdpowiedzUsuń