Na Rajdzie Konwalii główna rywalizacja obywała się na trasie Adventure, my (czyli ja, mama i tata) jednak klasycznie wybraliśmy trasę rowerową (Bike) - 100km w długim limicie 13 godzin. Właśnie w związku z tym limitem postanowiłyśmy potraktować trasę ambitnie i postarać się zaliczyć wszystkie punkty - co pewnie nie byłoby problemem, gdyby nie pewne trudności, a pierwszą z nich była oczywiście pogoda. Wiadomo było, że w sobotę będzie upał, słońce będzie grzało i na pewno nie będzie łatwo. No i nie było.
Przed startem - uśmiecham się, bo jeszcze nie wiem co mnie czeka.