Jak na razie poprawiam sobie humor Leibniz Minis Choco, izraelickimi konwersacjami oraz energetyczną muzyką. Świat jest niesprawiedliwy, akacja pachnie, Aleksandra przewraca się na ulicy Powstańców Wielkopolski(ch) a ja puszczam bańki. Jestem światowa i twp, twp iawn.
środa, 28 maja 2008
Newyddion
Na żądanie niektórych (paluchem pokazuję na Jasz) daję znak, że żyję. Tylko, że wena uciekła gdzieś za góry lasy i nie chce wrócić, a ja nawet siły nie mam jej szukać za bardzo. W ten miesiąc stworzyłam coś wprawdzie, ale tylko dlatego, że w pewnym sensie musiałam. Czyli w pewnym sensie coś jakby twórczy kryzys czy coś. I zapewne tak to jeszze potrwa, bo sesja zbliża się i zbliża a mi wciąż nie wychodzi nauka za bardzo.
Jak na razie poprawiam sobie humor Leibniz Minis Choco, izraelickimi konwersacjami oraz energetyczną muzyką. Świat jest niesprawiedliwy, akacja pachnie, Aleksandra przewraca się na ulicy Powstańców Wielkopolski(ch) a ja puszczam bańki. Jestem światowa i twp, twp iawn.
Jak na razie poprawiam sobie humor Leibniz Minis Choco, izraelickimi konwersacjami oraz energetyczną muzyką. Świat jest niesprawiedliwy, akacja pachnie, Aleksandra przewraca się na ulicy Powstańców Wielkopolski(ch) a ja puszczam bańki. Jestem światowa i twp, twp iawn.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bańki bańki bańki!
OdpowiedzUsuń[paperjeans zmieniła adres.]
Żyjesz. Ja też. Jest nieźle 8)
OdpowiedzUsuń:D
no tak...
OdpowiedzUsuńtylko ja nie jestem pewna czy jest tak nieźle...
gdzie Rossie?
wpadłam tu pierwszy raz ale zostawie moze buty lub stanik zeby zawsze wracac:D:D:D:
OdpowiedzUsuń{pac w czaszkę kijaszkiem}
OdpowiedzUsuńi ZNOWU miesiąc minął...
{w dupsko leję}