wtorek, 30 września 2008

Jaszka lowe :D

Ten cudowny ocieplacz na telefon przyleciał do mnie już daawno ale nie pokazywałam, bo chciałam już w następnej notce się pochwalić, że wszystko zdałam i bla bla bla jestem na drugim roku. No nie poszło do końca tak jak pójść miało, ale na drugim roku jestem. To i tak wszystko przez tą panią doktor która zamiast 'artistic' mówi 'autistic'. Oj, nie lubimy pani doktor. Ale ale, za to zdałam (i to już daawno temu) egzamin na prawko (nareszcie!) i z tego będę się cieszyć, a co! Wracając do Jaszkowej przesyłki to dziękuuuujęę Jaszmurello kochana za to wszystko i w ogóle to pierwszy taki scrapowy prezent jaki dostałam i tak się cieszyłam jak paczkę otwierałam że janiemogę :D I za te ćwieki, bo ćwieków to mi zawsze brakuje xD ;*

Poza tym to oczywiście jak zwykle, kiedy zaczęłam mieć czas, przestałam mieć wenę. Więc zamiast scrapować siedzę i gram w Hereoesa 4. A jak już zawiozę wszystkie materiały do Poznania i wrócę tu z powrotem to pewnie wena przyjdzie od razu. Chyba musze się po prostu jakoś zastartować.

Wrzesień na 2/3 czyli około 66% czyli jakieś 3+. No czyli jak zwykle. Czyli jest ok. No.

1 komentarz:

  1. a idź Ty wariatko :*:*:* {zaróżowiłam się po pachy :* }

    Gratulejszyn egzaminów! Olać jakie wyniki- ważne, ze masz z głowy :* ;) )ja tak to sobie zawsze tłumaczę ;) )

    buziole :*

    OdpowiedzUsuń