Będąc w Poznaniu na dobre już od czwartku zdecydowałam się napisać coś. Głównym powodem jest to że bardzo podoba mi się pisanie z komputerem na kolanach, co jest dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem i tak strasznie mnie cieszy. Tak jak cieszyło mnie składanie łóżka, wieszanie firanek czy nawet (o zgrozo!) sprzątanie i zmywanie naczyń. Wszystko dlatego, że robię to w moim mieszkaniu, tzn. w 1/3 moim. Ale zawsze. Ale przejdźmy do meritum.
Inauguracja. Odbyć się miała w częściach dwóch jak też tytuł mówi, ale w związku ze złą organizacją czasowo-przestrzenną nie udało nam się wejść do auli, więc zrezygnowałyśmy i poszłyśmy się posilić pizzą na Stary Rynek. Decyzja ta była jak najbardziej słuszna, a pizza bardzo dobra i ekonomiczna. Posiłek upłynął nam dość szybko, po chwili rozmowy na tematy czysto studenckie oraz te mniej czysto, nadszedł czas najwyższy by udać się na inaugurację nr 2 czyli do Collegium Novum, jako że jesteśmy z Alex szczęśliwymi studentkami pierwszego roku filologii angielskiej. Pierwsze co zauważyłyśmy na sali do której nas wpuszczono to to, że nasz opiekun roku jest... hm, fajny. Tak właśnie. Faajnyy... Dobra mniejsza o opiekuna, którego temat przewijał się między nami przez całe 2,5h spotkania. Rozglądając się po sali zauważyłyśmy, że tu już nie wyróżniamy się strojem tak jak na inauguracji nr 1, gdzie większość ludzi była ubrana klasycznie akademiowo. Ja w mojej spódniczce w groszki i żółtym szaliku czułam się taka oryginalna. Ale tylko troszkę troszkę. W każdym bądź razie w czasie spotkania udało się mi do spółki z paniami mówiącymi namówić Alex na specjalizację celtycką co mnie bardzo ucieszyło, i ją chyba też. Wzbogaciłyśmy się o dwa długopisy oraz piękne zielone indeksy. Po czym pomknęłyśmy tramwajem do naszego kochanego mieszkania gdzie czekały na nas nasze kochane komputery i teraz siedzimy, obie na łóżkach, z laptopami/macbookami i takimi samymi słuchawkami na uszach. A w międzyczasie zrobiło się późno. Jak to dobrze, że zajęcia zaczynają się dopiero w środę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz