niedziela, 14 czerwca 2009

Spotkaniowo

Nie spodziewałam się, że wciąż tak dużo Was tutaj zagląda ;)
Jak już się rozpędziłam to trzeba kontynuować. Dzisiaj twór spotkaniowy, jeszcze ciepły ;) Nie przepadam za tworzeniem na spotkaniach bo i czas ograniczony, i materiały i jakaś taka presja, ale tym razem coś tam mi się udało wydłubać, co chyba jest dobrym znakiem. A może po prostu te kopertówki są takie proste do zrobienia i wdzięczne do zdobienia, że wychodzą zawsze i wszędzie. Na dodatek postanowiłam, że będę ambitna i zrobię coś w kolorach zupełnie nie moich, no i okazało się, że nie było tak źle i nareszcie wykorzystałam te różowe kwiatki ;)


Dziewczyny marudziły, że nikt nigdy tyłów nie pokazuje, to ja pokażę ;)



PS. Podmieniłam zdjęcia w poprzednim poście, bo nie mogłam na nie patrzeć ;)

sobota, 13 czerwca 2009

Ze skrapowych zaświatów

Dawno mnie tu nie było, zapewne dlatego, że też z tworzeniem czegokolwiek u mnie kiepsko, weny brak, a kiedy są pomysły to nie ma chęci i energii. Baza i zdjęcia na jeden album leżą nie ruszone, nadchodzące zobowiązania które nałożyłam sama sobie niebezpiecznie się zbliżają a ja przez większość czasu nie robię nic. Ale, jako że sesja egzaminacyjna rozpoczęła się tydzień temu, nicnierobienie pociąga za sobą poczucie winy, więc trzeba wymyślać sobie zajęcia. Ja wykorzystałam dwa wolne dni na wpisanie się do wędrujących poznańskich albumów i nareszcie wyrobiłam się na odpowiedni termin ;)

Album pierwszy, którego temat to Urokliwe miejsce
Oraz drugi, którego, podobny w sumie, temat to Moje miejsce, mój czas

A z informacji innych, to od środy mieszka z nami nowy lokator, ma na imię Maksymilian i właśnie śpi w mojej pościeli.
Oraz wciąż częściej bywam na blogu fotograficznym.